W ostatnim czasie dostaliśmy od niektórych klientów informacje, o występowaniu zjawiska wyłudzania pieniędzy od firm oferujących zdalny dostęp do Serwisów Informacyjnych Polskiego Prawa. W związku z wątpliwym zachowaniem takich firm, postanowiliśmy opisać ów proceder, w celu ostrzeżenia firm, oraz zwrócenia uwagi na ich nielegalny aspekt.
Jak wygląda schemat wyłudzenia?
Działalności gospodarcze, takie jak np. Serwis Informacyjny Polskiego Prawa sp. z o.o., występujące pod nazwami oraz portalami – Serwis Informacyjny Polskiego Prawa, EIPR, Business Management/Centrum Innowacji dla Biznesu, opracowały prosty schemat wyłudzeń pieniędzy od przedsiębiorców.
Wszystko zaczyna się od telefonu od telemarketera do osoby prowadzącej działalność gospodarczą. Telemarketer usilnie namawia przedsiębiorcę do skorzystania z usługi dostępu do portalu informacyjnego. Na portalu mają być informację i aktualności z zakresu prawa i biznesu. Przedsiębiorca po długich namowach telemarketera, może się zgodzić na darmowe przetestowanie portalu informacyjnego. Jest to pierwszy krok do wyłudzenia pieniędzy przez wyżej wymieniony podmiot gospodarczy. Aspekt przetestowania jest o tyle istotny, że większość przedsiębiorców nie potrzebuje takiej usługi.
Następnym krokiem, jest wysłanie przez firmę danych rejestrujących lub wiadomości email na podany adres, z dokumentami dotyczącymi dostępu do serwisu. Aby dodatkowo zmylić przedsiębiorcę, podawane są różne nazwy serwisów oraz maile mogą być wysyłane z różnych domen. Po upływie 3-4 tygodni, firma Serwis Informacyjny Polskiego Prawa sp. z o.o. wysyła do przedsiębiorcy faktury domagając się opłacenia dostępu do serwisu za cały rok z góry. Początkowo jest to wysłanie faktury, następnie straszenie kosztami postępowania sądowego, ostatecznie straszenie postępowaniem komorniczym.
Podstawa Prawna
Osoby wyłudzające w ten sposób pieniądze, interpretują przepisy prawa jedynie w sobie znany sposób, dokonując wykładni rozszerzającej oświadczenia woli, które ewidentnie jest uzyskiwane podstępem, a składający oświadczenie jest w błędzie.
Przede wszystkim, aby zawrzeć umowę, każda ze stron powinna zapoznać z niezbędnymi elementami umowy. Serwis Informacyjny Polskiego Prawa żeruje natomiast na tym, że oferuje usługę bezpłatną, która nagle okazuje się usługą płatną za cały rok z góry. Finalnie, naciskami firma chce „zmusić” przedsiębiorcę do opłacenia faktury, argumentując, że ten „nie ma innego wyjścia” oraz, że „umowa została zawarta”.
z punktu widzenia prawa cywilnego…
Na szczęście ten pakt z diabłem i krzyki o wykonywaniu zobowiązań nie są osadzone w próżni. Zasada „pacta sunt servanda” w polskim prawie cywilnym przewiduje pewne wyjątki, w tym wspomniane m.in. złożone oświadczenie woli w błędzie lub uzyskane za pomocą podstępu. Co więcej przyglądając się działalności wyłudzających firm, można również dostrzec więcej wad prawnych w przedstawianych „umowach”. Absurdalnym jest przyjęcie, że dochodzi do telefonicznego zawarcia umowy, jak nie ma możliwości zweryfikowania rozmówcy (ani jego pozycji w firmie, pod kątem możliwości reprezentacji danego podmiotu), treści postanowień umownych i wielu innych niezbędnych elementów do zawarcia umowy.
z punktu widzenia prawa karnego…
Sposób działania firmy Serwis Informacyjny Polskiego Prawa sp. z o.o. oraz ilość osób pokrzywdzonych budzi również zastrzeżenia pod kątem prawa karnego – można tutaj mówić o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 286 kodeksu karnego, tj. oszustwa.
Jak postępować?
O wyżej opisanych firmach oraz ich „modelu biznesowym” powstaje coraz więcej artykułów oraz grup osób pokrzywdzonych na mediach społecznościowych. Zgodnie z doniesieniami medialnymi, podobny schemat działania jest prowadzony przez podmiot gospodarczy Business Management spółka jawna (spółka, której wspólnikiem jest ta sama osoba, która jest wspólnikiem w Serwisie Informacyjnym Polskiego Prawa Sp. z o.o.) oraz bazę danych „Ekonomia Gospodarka Przepisy Praca”.
W ocenie Kancelarii, w przypadku złapania nas w taki proceder, przed płaceniem jakiejkolwiek faktury, warto skonsultować się z prawnikiem. Mimo straszenia kosztami sądowymi, to przedsiębiorca złapany w taką pułapkę nie jest bezbronny. Można również rozważyć zgłoszenie podejrzenia popełnienia przestępstwa organom ścigania.
W razie pytań i wątpliwości, zapraszamy do kontaktu!